Liwko Liwko… yyy a co z treningiem?
Liwko Liwko… yyy a co z treningiem?
,,Liwko Liwko skocz po piwko” to znany tekst ze skeczu w którym wystąpili Marian Opania i Wojciech Kowalewski. Co jeśli ulegniemy namowom przyjaciół i skoczymy na jedno, dwa albo pięć piwek podczas trwania cyklu kreatynowego? Jeśli już to będziemy musieli wypić bardzo dużą ilość płynów a najlepiej wody gdyż piwo odwadnia nasz organizm. Poza tym wszystko powinno być w porządku. Jaki w ogóle należy mieć stosunek do piwa podczas treningu na siłowni? Jeśli chcemy wypić na przykład jedno piwko wieczorem nic nie stoi nam na przeszkodzie, nawet jeśli zdarzy się to w dzień treningowy. Pamiętajmy jednak że piwo odwadnia i powinnyśmy dostarczyć organizmowi więcej płynów niż zwykle. Jednak ważne jest żeby to jedno piwo na wieczór nie było codziennym rytuałem a jedynie formą relaksu na przykład po ciężkim dniu. Jeśli chodzi o sportowców to oczywiście ze względu na rożne dyscypliny sportu przykładów jest wiele, jednym jedno piwo po zawodach nie przeszkodzi, ale są też tacy a szczególnie te dyscypliny w których ważna jest szybkość czy wytrzymałość, gdzie powinni traktować alkohol raczej od święta.